W piątek 29 marca, późnym popołudniem przybyliśmy do Raby. Od razu zabraliśmy się za rozpalanie w kominku i ogniska. Przygotowanie kolacji trochę zajęło, jednak w końcu wszyscy usiedli wokół ogniska, by zjeść pyszne kiełbaski z chlebem i serem. Po kolacji dh komendant poprowadził studium biblijne na temat przyjaźni.
Następnego dnia wstaliśmy już o piątej, by szybko wyruszyć na Luboń Wielki. Po drodze byliśmy świadkami pięknego wschodu słońca, zjedliśmy też część kanapek przygotowanych poprzedniego dnia. Podziwialiśmy tez widok na Tatry. Podejście było bardzo strome.
Na szczycie pochłonęliśmy resztę prowiantu, posiedzieliśmy trochę i wróciliśmy. Zaraz po wejściu do stodoły dh Kazik i dh Kamil zabrali się do przygotowywania śniadania. Była to jajecznica z resztką kiełbasek z kolacji.
Po śniadaniu ruszyliśmy do różnych prac: montowania szafek kuchennych i budowania dachu toalet polowych. Po skończonej pracy zasiedliśmy do obiadu: makaronu z sosem pomidorowym i mielonym mięsem. Potem pojechaliśmy do Krakowa.